Starannie testujemy wysokiej jakości zabawki z całego świata.

Tylko około 1 produkt na 100 trafi do sprzedaży. Więcej o metodologii tutaj >>

1 / 100

Big Train Fuck

Zapowiedź opowiadania The Great Train Fuck

Wejście do prywatnego sex shopu

Historia porno jest zorientowana seksualnie i jest przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia. Młodszych prosimy o opuszczenie tej strony.

Znowu krótkie opowiadanie po długim czasie :). Dedykowane mojemu przyjacielowi 🙂 22.6.2022

Mamy styczeń. Mróz bez śniegu. Jadę autobusem do Jičína na spotkanie z konsultantem marketingowym naszego sex shopu. Mam mieszane uczucia co do tego spotkania, czy coś mi dało, czy nie. Ale nie mogę się doczekać podróży powrotnej. Podróż służbowa jest dla mnie zawsze czymś w rodzaju wycieczki. Zwłaszcza, gdy praca jest skończona i pozostaje tylko podróż pociągiem do domu. W drodze powrotnej zwykle wypijam piwo lub dwa. Z Jičína jadę do Nymburka, gdzie po godzinie czekania wsiadam do pociągu. Po pierwszym przystanku, Poděbrady, odkrywam, że zamiast do Pragi jadę w przeciwnym kierunku, do Karkonoszy. W miejscowości Chlumec nad Cidlinou wsiadam do właściwego pociągu i czeka mnie półtoragodzinna podróż do Pragi. Siadam w otwartym wagonie, aby być wśród ludzi i od razu kupuję dwie podwójne puszki piwa.

W trzech rzędach po przekątnej przejścia siedzi piękna, drobna dziewczyna z długimi ciemnymi włosami i wesołym, śmiałym wyrazem twarzy. Spoglądam na nią i uśmiecham się lekko. Dziewczyna widzi, że mi się podoba i też się uśmiecha. Po chwili zbieram się na odwagę i z dwiema puszkami piwa wstaję i pytam ją, czy jest wolne miejsce naprzeciwko niej.

Kiwa głową. Oferuję jej nieotwartą puszkę piwa i zaczynam zwykłą rozmowę, gdzie jedzie i w ogóle. Nie chce piwa, ale jest w dobrym nastroju i miło nam się rozmawia.

Po chwili śmiało pytam: "Czy kiedykolwiek próbowałeś czegoś erotycznego w pociągu?". Ryzykuję, że zostanę uznany za zboczeńca, a moja samoocena spadnie, ale nieważne. Często łamiesz sobie usta, a niektóre rzeczy po prostu nie przychodzą bez ryzyka.

"Nie" - odpowiada dziewczyna.

"Chcesz?", pytam ponownie.

Patrzyła na mnie przez dłuższą chwilę, zastanawiając się. Nie dałem się rozproszyć, uśmiechnąłem się lekko i czekałem.

"Co masz na myśli?", zapytała w końcu.

"Moglibyśmy pokazać sobie nawzajem nasze penisy i pochwy, a jeśli jesteśmy wystarczająco odważni, moglibyśmy się nawzajem głaskać".

"Jak tutaj", rozejrzała się i spojrzała na mnie w lekkim szoku. Wagon nie był zbyt pełny, ale tu i ówdzie siedzieli pasażerowie.

Przytaknąłem. "Tak, na oczach innych. Na tym polega magia."

"Więc zacznij - ponagliła, nie spodziewając się, że mówię poważnie.

Rozpiąłem rozporek i wyjąłem penisa. Nikt wokół mnie tego nie zauważył. Jej oczy rozbłysły zaskoczeniem i podnieceniem. Zacząłem go delikatnie masować.

"Dołączysz do mnie?", zapytałem wyzywająco.

Szybko rozejrzała się, by sprawdzić, czy nikt jej nie obserwuje. Wsunęła się głębiej w siedzenie i ściągnęła dżinsy i majtki. Tylko wełniany sweter zakrywał jej kolana i tyłek. Zaczęła przesuwać palcem po swojej łechtaczce, wargach cipki i szczelinie pośrodku. Popijając piwo wzajemnie zwiększaliśmy swoje podniecenie. W międzyczasie niektórzy pasażerowie w pobliżu zauważyli, że mój wzwiedziony penis wystaje, a następnie zdali sobie sprawę, że dziewczyna po drugiej stronie przejścia jest również rozebrana. Nie pozwoliliśmy im nam przeszkadzać. Usiadłem obok niej i kontynuowałem lekką masturbację, obserwując ją. Udawaliśmy, że nie zauważamy oburzonych reakcji osób wokół nas i badaliśmy, kto pierwszy odważy się dotknąć drugiej osoby.

Nie wytrzymałem i jedną ręką pogłaskałem jej muszlę. A raczej wciąż głaskałem jej muszelkę. Zaczęła masować mojego penisa.

"Zdejmę to z ciebie - powiedziałem, a po jej kołysaniu ściągnąłem jej spodnie trochę bardziej. Oparła się plecami o siedzenie. Podniosła nogi i pozwoliła się polizać. Gdy to zrobiłem, wepchnąłem palce do jej pochwy, a następnie do jej tyłka.

Po chwili usiadła mi na kolanach. Od tego momentu cały wagon o nas wiedział. Niektórzy bez wstydu patrzyli prosto przed siebie, a niektórzy rzucali krótkie spojrzenia w bok i udawali, że o nas nie wiedzą.

Wbijałem się w jej pochwę aż po nasadę, trzymając ją za małe piersi. Jęczała tylko od czasu do czasu i cicho, żeby nie pogorszyć sytuacji. Była już... znacznie eskalowana. Spojrzenia innych były podniecające. Nasz wstyd również bardzo nas podniecał, ale też trochę nas powstrzymywał.

Po kilku minutach musiałem wyjąć penisa, żeby nie spuścić się w jej cipce. Pośliniłem dwa palce i lekko obróciłem i zwilżyłem jej tyłek. Poprowadziłem mojego kutasa do jej dupka. Najpierw żołądź, potem policzki i stopniowo pieprzyliśmy naszą drogę do korzenia.

Wtedy jeden z dżentelmenów nie mógł już tego znieść i zaczął wołać: "Zachowajcie to dla siebie, świnie".

Udawaliśmy, że go nie słyszymy. To go wkurzyło.

"Zadzwonię na policję" - kontynuował. I po naszym braku reakcji, zrobił to. W momencie, gdy to ogłosił, byłem już w głębokim gardle jej tyłka. Czasami głośno jęczała, bo nie było już sensu ukrywać tego przed innymi pasażerami. Zbliżaliśmy się do stacji Podebrady i istniało ryzyko, że podjedzie tam policja. Podciągnąłem jej uda do góry i przycisnąłem jej tyłek głęboko do mojego kutasa. Jej cipka zerkała na alfonsów i było oczywiste, że niektórzy z nich chcieliby jej dotknąć, ale byli nieśmiali i nie chcieli ingerować w naszą strefę intymną, naszą wieczną strefę intymną heh :).

"Rozszerz swoją cipę!", rozkazałem jej, próbując eskalować sytuację i dojść szybciej. Posłusznie rozchyliła wargi sromowe obiema rękami i pozwoliła sobie na ostre uderzenia, na co większość innych pasażerów patrzyła. Kilku chłopców, mężczyzn i dziewcząt zaczęło filmować to na swoich telefonach komórkowych.

Jej tyłek był dość zrelaksowany i przyjęła moją wielką kiełbasę bez żadnego oporu aż do nasady. Od czasu do czasu jęczała trochę przy mocniejszym pchnięciu. Podobało mi się, jak oddawała mi się przed tymi wszystkimi ludźmi. Przycisnąłem jej tyłek aż do nasady mojego kutasa i dałem jej porządnego klapsa.

Pociąg właśnie zatrzymywał się na stacji Poděbrady. Szybko się ubraliśmy i dwóch policjantów weszło do wagonu, gdy tylko pociąg się zatrzymał. Facet, który ich wezwał, podszedł do nich i wskazał na nas.

"Witajcie", przywitali się funkcjonariusze. Odpowiedzieliśmy grzecznie.

"Wiesz," zaczęli, ich twarze się rozszerzyły, "mamy zgłoszone wykroczenie ekscentryczności. Tamten dżentelmen twierdzi, że odbyłaś tu stosunek seksualny?", wypowiedzieli niepewnie i pytająco.

Spojrzeliśmy na siebie i nic nie powiedzieliśmy.

"Przyznajesz się czy nie?", zapytał policjant.

Rozejrzeliśmy się po ludziach wokół nas i powiedziałem. Patrzyłem, jak sperma dziewczyny zaczęła wyciekać z mojego tyłka przez spodnie i na siedzenie pociągu. Ale gliny niczego nie zauważyły. Zaryzykowałem. "Nie. Myślę, że facet nas nie polubił i chce nam narobić kłopotów".

"Dobrze. Więc jest to zarzut przeciwko zarzutowi i będziemy musieli przesłuchać świadków" - powiedzieli głośno funkcjonariusze, aby inni przechodnie mogli ich usłyszeć.

Podeszli do najbliższego mężczyzny w średnim wieku i zapytali go. Odpowiedział głośno i stanowczo: "Siedzieli obok siebie i rozmawiali. Nie widziałem nic niestosownego".

Inną była matka z synem w wieku około 15 lat, która tylko potrząsnęła głową z dezaprobatą. Pozostałe trzy osoby również nie były niczego świadome. Życzyli nam przyjemności i nic nie powiedzieli.

"To niemożliwe" - bąknął mężczyzna, który wezwał policję. "Zwykle pieprzył ją w cipę, a potem w dupę", martwił się głośno, że nikt nie chce teraz zeznawać.

"Sir, uspokój się. Miałeś pracowity dzień. To zrozumiałe. Czy chcesz, abyśmy nagrali ten incydent?", powiedziała policja pojednawczo. Było oczywiste, że albo to się nie wydarzyło, albo nikt nie chciał się tym zajmować.

"Oczywiście, że tak. Trzeba to zbadać".

"Nie mamy żadnych dowodów poza twoimi zeznaniami. Zgłoszone wykroczenie nie jest przestępstwem, a my po prostu nie możemy przeprowadzić tutaj przeszukania medycznego, tak jak byśmy szukali na przykład narkotyków. Czy na pewno chcesz zapisać w protokole, że byłeś jedyną osobą, która widziała seks w pociągu, podczas gdy inni nic nie widzieli?", zapytali ponownie, subtelnie, jakby mówiąc mu, żeby dał sobie spokój.

"Mogę sobie darować", narzekał mężczyzna po raz ostatni i usiadł. Pozostali ludzie zaczęli się lekko uśmiechać, aby nie rzucać się w oczy. Mieliśmy kamienne twarze, aby nie denerwować policjantów ani tego dżentelmena.

"Przepraszamy za przerwę", powiedzieli policjantowi i wysiedli na stacji Nymburk.

Nie próbowaliśmy niczego więcej. Tego dnia mieliśmy wystarczająco dużo szczęścia i blasku.

W Pradze, pod nią, a właściwie trochę za mną, było wilgotne siedzenie mokre od nasienia. Na szczęście jej spodnie wyschły po drodze.

Miała na imię D**a :).

Wejdź do tajnego sex shopu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nowość

Wibratory fantasy

Ekscytujące pnie, dinozaury, węże, smoki i wibrator dla psa.

Zweryfikowano

Seks w klinice

Rozwieracze cewki moczowej, lusterka ginekologiczne lub klatki na penisa.